Przejdź do głównej zawartości

Dobrze zastanów się, czy chcesz wdrażać NVC w pracy?!

Zgłębiając Porozumienie bez Przemocy, Marian znalazł w jednej z książek Marshalla Rosenberga słowa, które go zatrzymały: "Gdy my, ludzie,  nawiążemy kontakt z własnymi uczuciami i potrzebami, przestajemy nadawać się do roli niewolników". Zaraz po tym przypomniał sobie jak na warsztatach z budowania zespołów w oparciu o empatię i współpracę, jedna z uczestniczek skarżyła się, że po takim szkoleniu (z Porozumienia bez przemocy) członkowie jej zespołu emanują "negatywnym nastawieniem". Prowadząca zapytała: "co konkretnie robią lub mówią, co ona nazywa negatywnym nastawieniem?". Z tej rozmowy wyszło, że pracownicy mówią o swoich zaspokojonych i niezaspokojonych potrzebach..




"By budować zespoły oparte na zaufaniu, wspierać przestrzeń do dialogu i otwartości, potrzebna jest odwaga" - pomyślał Marian. "Odwaga i uczciwość względem samego siebie" - mruknął pod nosem.

By być gotowym usłyszeć, co jest ważne dla innych osób (ich zaspokojone lub niezaspokojone potrzeby), co czują, to wymaga bycia w kontakcie ze sobą i świadomości tego, co jest ważne dla mnie (jakie ja mam zaspokojone lub niezaspokojone potrzeby). Gdy nie jestem w kontakcie ze sobą, może się zdarzyć, że informacje o potrzebach drugiej osoby usłyszę jako zarzut, krytykę czy oskarżenie, a od tego już tylko krok do przejścia w tryb walki, gdzie się bronimy lub atakujemy
i bardzo trudno jest budować wówczas porozumienie.

Gdy pracownik mówi do szefa: "W naszym zespole, wciąż za mało mamy wsparcia w trudnych sytuacjach z klientami, szczególnie, gdy krzyczą i naprawdę są niemili" - warto zatrzymać się
i zobaczyć, o czym ważnym może być ten komunikat.

Nawykowo możemy słyszeć lub pomyśleć sobie: "Ależ on jest negatywnie nastawiony. Stale krytykuje" albo "No ma rację, znowu nawaliłem. Obiecałem wsparcie i nic". 

Inna droga (taka, która zwiększa szanse na kontakt) prowadzi przez kontakt ze sobą, czyli zatrzymanie się i sprawdzenie tego, co czuję słysząc te słowa. Co jest dla mnie ważne?
Być może czuję spięcie, bo bardzo ważne dla mnie jest wsparcie w pracy i dotrzymywanie umów, a faktycznie od ostatniego spotkania i rozmowy na temat silnych emocji klientów nic nowego nie wdrożyliśmy, choć chcieliśmy?

Kolejny krok to pomyślenie, co może czuć i potrzebować w tej sytuacji pracownik (i tu podkreślimy "może", bo nie wiemy na pewno, co czuje, z ciekawością zgadujemy, z otwartością przyglądamy się). Może czuje zmęczenie, może strach lub obawę, bo bardzo zależy mu na jakości pracy i jednocześnie na łatwości? Może ceni sobie większą przewidywalność i efektywność?

Oczywiście, mógłby te słowa powiedzieć inaczej. W sposób, który ułatwiłby nam wysłuchanie potrzeb  i uczuć. Może wówczas powiedziałby "Na ostatnim zebraniu powiedziałeś, że sprawdzisz, co jest możliwe w kwestii wsparcia nas jak klienci krzyczą i wrócisz z odpowiedzią w ciągu tygodnia. Minęły 2 tygodnie i nie mamy odpowiedzi. Niepokoję się, bo chciałbym jasności i wsparcia w tym temacie. Zależy mi na relacjach z klientami, na opinii naszej firmy, a także na komforcie mojej pracy. Czy możesz mi powiedzieć, jaki jest status tej sprawy?

Gdyby wcześniej tak ujął sprawę, być może byłoby łatwiej usłyszeć jego słowa jako prośbę o jasność i wsparcie.Ale… powiedział tak, jak najlepiej umiał na dany moment. Pytanie: Co my z jego słowami zrobimy? Czy weźmiemy je przeciwko sobie i dodamy etykietę "Negatywne Nastawienie" czy dostrzeżemy potrzeby idące za danymi zachowaniami, z punktu widzenia otwartości i ciekawości, chcąc budować relację i porozumienie?
W Porozumieniu bez Przemocy jedno z fundamentalnych założeń mówi, iż za wszystkim, co ludzie robią i mówią, kryją się ich potrzeby uniwersalne i wspólne dla wszystkich ludzi. 

Pytanie, które warto sobie postawić: czy chcemy te potrzeby dostrzec? Czy mamy ku temu zasoby?




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zarządzanie sobą w kryzysie

Autorki: Joanna Berendt & Kama Lachowicz Na pewne rzeczy w życiu mamy ograniczony wpływ, zdarzają się czy na nie się zgadzamy czy nie. Człowiek jest elementem tego świata i wiele rzeczy dzieje się bez jego wpływu a jednak niejednokrotnie nam ludziom się wydaje, że to my rządzimy światem i kontrolujemy naturę oraz nasze otoczeniem. Nie chcemy napisać, że nie mamy żadnego wpływu, lecz zwracamy uwagę, że wpływ ten jest niejednokrotnie mniejszy niż nam się nawykowo wydaje. Warto zadać sobie pytania:  Na co realnie mam wpływ w obecnej sytuacji?  Gdzie zaczyna się a gdzie kończy moja sprawczość?  Co chcę i co faktycznie mogę kreować w danej sytuacji?      Dla Mariana były to trudne dni, decyzje firmy, własne obawy, obawy i frustracje zespołu. Chciał działać! Chciał dostarczyć wszystkim idealnych rozwiązań, sprawić, że jego dział, firma, ludzie, którzy z nim pracują, przetrwają lockdowan . Marian nie potrafił spokojnie o tym wszystkim ...

NVC w życiu zawodowym

Już w styczniu 2020 zapraszamy do dołączenia do intensywnego i niezwykle praktycznego  8-dniowego kursu NVC W ŻYCIU ZAWODOWYM.  Więcej informacji o kursie dostępnych  tutaj.

Biznes i człowiek w obliczu kryzysu

Autorki: Kama Lachowicz i Joanna Berendt Pandemia to nie jest zwykły kryzys. To coś czego nigdy większość z nas jeszcze nie przeżyła. Nie przeżył też rynek w XXI wieku na skalę światową. Obecnie wiele (nawet więcej niż nam się wydaje) firm doświadcza skutków obecnego kryzysu, a nieraz rozmiar tych skutków trudno jest jeszcze nawet oszacować.  Przedsiębiorstwa przestawiają się w tryb przerwania - zmieniają strategie, szukają nowy rozwiązań, obniżają koszty, ograniczają rekrutacje, ściągają długi. W wielu organizacjach czuć mniej lub bardziej nerwowe ruchy. Liderzy szukają sposobów by przetrwać, by ocalić to, co zostało zbudowane a także, by było gdzie i z kim wracać, gdy czas zawirowań minie. Można powiedzieć, że czas pandemii to czas próby co działa, jak szybko umiemy się dostosować, na ile jesteśmy zespołem, czy wiemy czym jest skuteczna, efektywna komunikacja, elastyczność, innowacyjność i myślenie zupełnie poza szablonami bo czasy nam się zupełnie wymknęły ze znan...