Przejdź do głównej zawartości

Biznes i człowiek w obliczu kryzysu

Autorki: Kama Lachowicz i Joanna Berendt

Pandemia to nie jest zwykły kryzys. To coś czego nigdy większość z nas jeszcze nie przeżyła. Nie przeżył też rynek w XXI wieku na skalę światową. Obecnie wiele (nawet więcej niż nam się wydaje) firm doświadcza skutków obecnego kryzysu, a nieraz rozmiar tych skutków trudno jest jeszcze nawet oszacować. 




Przedsiębiorstwa przestawiają się w tryb przerwania - zmieniają strategie, szukają nowy rozwiązań, obniżają koszty, ograniczają rekrutacje, ściągają długi. W wielu organizacjach czuć mniej lub bardziej nerwowe ruchy. Liderzy szukają sposobów by przetrwać, by ocalić to, co zostało zbudowane a także, by było gdzie i z kim wracać, gdy czas zawirowań minie.



Można powiedzieć, że czas pandemii to czas próby co działa, jak szybko umiemy się dostosować, na ile jesteśmy zespołem, czy wiemy czym jest skuteczna, efektywna komunikacja, elastyczność, innowacyjność i myślenie zupełnie poza szablonami bo czasy nam się zupełnie wymknęły ze znanych i przewidywalnych ram. 

Marian, jako członek dyrektorskiego grona, dobrze wiedział, że będzie to ciężki czas dla biznesu marketingowego. Z jednej strony to marketing online i sprzedaż przez internet są teraz najbardziej potrzebne, z drugiej klienci będą ostrożnie kupować i wydawać swoje przychody, a to może skutkować znaczącym spowolnieniem biznesu.


Obawy Mariana nie były tylko własnymi dywagacjami pomiędzy tym, co może się wydarzyć. Zarząd firmy ogłosił, że również przestaje finansować inicjatywy, które nie są niezbędne do jej działalności. 
Padły, na szybko, pomysły likwidacji karty sportowej, codziennych owoców oraz zbliżającej się hucznej imprezy z okazji 15-lecia firmy. Cóż, trzeba było działać szybko i skutecznie. 

Z jednej strony takie działanie jest logiczne i dosyć oczywiste, z drugiej strony nasuwa się oczywisty wniosek - gdy firma Mariana (i wiele innych) rezygnuje z benefitów oraz usług eventowych, ma to ogromy, zapewne druzgoczący wpływ na te branże. Rynek to wytwór połączonych naczyń - zmiany w jednej branży wpływają na inne. Gdy firma A rezygnuje z produktów firmy B, firma B ma ryzyko związane z pokryciem swoich kosztów i zobowiązań (rachunku od dostawców, wypłaty dla pracowników i inne) a gdy to się dzieje na całym rynku lokalnym i globalnym upadek wielu firm czy nawet branż jest już tylko kwestią czasu. 

W tych trudnych czasach i Marian, i Zarząd firmy rozważali jak być odpowiedzialnym społecznie w czasach kryzysu? Co robić aby łagodzić skutki spowolnienia gospodarczego - nie tylko w swojej firmie, ale w swoim otoczeniu. W czasach globalnej wioski jesteśmy naczyniami połączonymi i jeśli patrzymy na siebie jako na jednostki od siebie zależne możemy zobaczyć zobaczyć w tym ocean współzależności. 

Gdy jedna firma nie wypłaca zobowiązań, inna zwalnia pracowników, trzeciej spadają dochody do zera - jak gospodarka w tej sytuacji może sprawić odpowiedzialnie aby nie było bezrobocia, biedy, nędzy? Jak można wesprzeć gospodarkę jako ludzi patrząc na to całościowo.

Marian i jego koledzy mieli pokusę by skupić się na swoim przetrwaniu i przerywaniu ich firmy. Ktoś nawet powiedział na głos: "a co nas interesują inni, my musimy skupić się na zadbaniu o swoich pracowników!" A jednak po rozmowach, gdzie niejednokrotnie odwoływano się do wartości firmy, do misji i wizji nastroje w zespole zarządzającym się zmieniły. Kluczowe pytanie, przed którym stanęli liderzy zarządzający: 


Jaki chcemy mieć swój udział w kryzysie?

Odeszli od myślenia "jak dbać o nasze przetrwanie?" na rzeczy "jak zadbać byśmy wszyscy wyszli z tego z jak najmniejszymi szkodami?" Wartościami, do których ciągle wracano, była współzależność i solidarność a na tablicy w swoim gabinecie Marian dla własnych rozmyślań zapisał:
  • Czym dla mnie jest obecnie współzależności?
  • Jak moje/nasze działania wpływają na innych?
  • Co mogę/co możemy zrobić by szukać rozwiązań wygrany-wygrany w sytuacji globalnego kryzysu i pandemii?
Marian nawet ogłosił w zespole projekt innowacji, polegający na zgłaszaniu wszelkich (również niestandardowych, również niemożliwych, wychodzących poza znane ramy itp) projektów innowacji, które mogłyby pomóc szukać rozwiązań na dbanie o ich firmę, klientów, kontrahentów przy jednoczesnym niewykluczaniu konkurencji. Wiedział bowiem, że wszystkie elementy układanki będą potrzebne, gdy opadnie zagrożenie życia i będzie można wrócić do szukania sposobów na skuteczny, innowacyjny biznes na nowo. Potrzebni będą klienci ufający marce i mający zasoby, kontrahenci, podwykonawcy, ale też konkurencja. Bo to nieraz dzięki konkurencji i ich działaniom firma Mariana wzrastała, szukała niestandardowych dróg do celu, wychodziła poza utarte schematy.

Pracownikom zaproponowano współpracę opartą na współzależności i wzajemnym patrzeniu na dobro i firmy, i każdego pracownika. Niektórym, o największych dochodach, zaproponowano obniżkę wynagrodzeń, innym zmniejszenie etatu, jeszcze innym przejście na chwilowy urlop bezpłatny. Te rozwiązania dyskutowano z każdym z osobna patrząc na to, ile ta osoba aktualnie zarabia i czy będzie ją stać się utrzymać z miesiąca na miesiąc, pytając otwarcie, czy posiada "poduszkę finansową" i urlop bezpłatny jest u niej możliwy. Nie były to proste rozmowy. Rozmowy o pieniądzach nie należą do łatwych, a takie w obliczu spowolnienia gospodarczego i potencjalnej utraty pracy przez wielu ludzi, są dodatkowo obciążone strachem, niepewnością i prośbami o współudział w przetrwaniu firmy. 

Zarząd i Dyrektor ds. HR bardzo ostrożnie i rzeczowo podeszli do tych rozmów, dla osób borykających się z trudnymi emocjami, zatrudniona została psycholożka, która była dostępna online aby porozmawiać o trudnych emocjach i wyzwaniach w zmieniającej się rzeczywistości. Zorganizowano też spotkanie ze znanym w świecie mediów doradcą ds. finansowych dla wszystkich pracowników, aby dostarczyć im wiedzy o możliwościach oszczędzania i inwestowania w aktualnej sytuacji. 


I to nie jest tak, że znaleziono wszystkie rozwiązania, dalej firma Mariana ich szuka. Każdego dnia jest jakiś pomysł na nowego klienta, na urozmaicenie usługi, na nową aplikację czy też na oszczędności firmowe. Każdego dnia i osoby z grona dyrektorskiego, i pracownicy rozmawiają, co można jeszcze zrobić lub przestać robić albo robić inaczej. 
Nieustannie zadawali sobie poniższe pytania:
  • Co zacząć robić?
  • Co przestać robić?
  • Co robić inaczej?
  • Co robić więcej?
  • Co robić mniej?
Jeszcze nie mamy wszystkich odpowiedzi, a to co tworzymy, to jedynie budowanie na niepewnym gruncie. Jednocześnie mamy wpływ na to, jak traktujemy siebie nawzajem, naszych ludzi, naszych managerów. Mamy wpływ na to, co się wydarza tu i teraz, na to czy dbamy o wzajemny szacunek, widzenie się jak człowiek człowieka, patrzenie perspektywiczne, lojalność pracowników, klientów. 

Jeśli możesz mieć dzisiaj wpływ na swoją firmę, jeśli możesz dzisiaj w całości lub w jakimś procencie zobaczyć i wybrać współzależność, solidarność i szacunek, to życzymy ci dużo kreatywności oraz zaproszenia pracowników do wymyślania rozwiązań. 

Ludzie, niezależnie od czasów, pragną działać na rzecz dobrostanu innych. 


Komentarze

  1. Przeżyją najbardziej wytrwali. Niestety tu trzeba być elastycznym, a nie każda branża oczywiście może sobie na to pozwoli. Warto może troszkę zmienić profil działalności, zadbać z takimi firmami jak https://martis-consulting.pl o odpowiednią reklamę i coś robić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest lekko, ale trzeba sobie jakoś radzić. Zawsze można podjąć się dodatkowej pracy, aby podbudować budżet. Każda praca jest dobra, czy to konsultantka oriflame , czy inna. Grunt, aby zyskać coś więcej grosza, zyskać jakieś fajne bonusy etc. Także warto przejrzeć sobie różne oferty i się dobrze zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Warto także zadbać o skuteczność działań naszych pracowników, polecam system analizu czasu pracy - https://www.wpsonline.pl/ - warto.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aby przetrwać kryzys trzeba zadbać o solidny zespół, tylko z pomocą pracowników zaangażowanych w pracę może się to udać. Jeśli nie możecie sami znaleźć odpowiednich osób na dane stanowiska to być może będzie w stanie pomóc agencja pracy https://kono.jobs/ . Współpracują z przedsiębiorstwami z różnych branż, poszukujących pracowników na stałe jak i tych tymczasowych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Chcesz mieć rację czy relację?"

Autorki: Joanna Berendt i  Kama Lachowicz. "Chcesz mieć rację czy relację?" to słowa Marshalla Rosenberga, twórcy Porozumienia bez Przemocy czyli podejścia, które stawia na dialog i kontakt w relacjach międzyludzkich. W każdej sytuacji mamy wybór. Czasem, jak mówi trenerka Porozumienia z USA Miki Kashtan, nie lubimy opcji, które mamy dostępne. Jednak te opcje zawsze są. Każdy nasz wybór ma swoje konsekwencje. Być może dla nas, być może dla zespołu. W Porozumieniu bez Przemocy odchodzimy od ocen, od określania, kto ma rację, kto na co zasługuje. Kluczowe staje się zauważenie tego, na co mamy wpływ i zdecydowanie, jak chcę w związku z tym zadziałać. Marian pogłębiając swoją wiedzę i praktykę z zakresu budowania zespołu w oparciu o współpracę zatrzymał się nad tematem, w jaki sposób jego zespół podejmuje decyzje. Wiele razy, zarówno w indywidualnych rozmowach, jak i na spotkaniach całej ekipy, zachęcał wszystkich do wspólnego podejmowania decyzji. Podkreślał, jak ważn

NVC w życiu zawodowym

Już w styczniu 2020 zapraszamy do dołączenia do intensywnego i niezwykle praktycznego  8-dniowego kursu NVC W ŻYCIU ZAWODOWYM.  Więcej informacji o kursie dostępnych  tutaj.

"Muszę", "powinnam" i ich wpływ na jakość życia

A utorki tekstu: Joanna Berendt oraz Paulina Orbitowska-Fernandez Bip bip bip… nie! Już? Dopiero, co zasypiałam, już dzwoni budzik? Jeszcze 15 minut, choćby odrobinkę więcej snu… O nie, dzisiaj mam mnóstwo spotkań, nie ma czasu na lenistwo czy odpuszczanie sobie. Trzeba pędzić. Prysznic, kawa, makijaż, włosy, dzieciaki do szkoły, buziak w stronę męża, korki, korki, maile i smsy, uśmiech w recepcji, “Co u Was?” w windzie, 27. piętro, jestem miła, jestem miła,  biuro, zaczynam…. uśmiech, pamiętam o śmiechu. Jedno spotkanie za drugim, projekt dla nowego klienta, jak pozyskać kolejnych, w zespole coś nie gra, niech zagra, jestem miła, jestem miła, feedback dla pracownika, spotkanie z prezesem, plan strategiczny, KPI, telefon od wychowawcy ze szkoły, że ważne zebranie, jestem miła, jestem miła…. Koniec pracy, lecę jeszcze do klubu sportowego po synka, korki korki, uśmiech, wpadam, trener mówi, że obóz, że trzeba oddać dokumenty, jestem miła, uśmiech,synek, do domu, lekcje, ko